wtorek, 23 sierpnia 2016
poniedziałek, 15 sierpnia 2016
„Przedpremierowa" recenzja "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" John Tiffany i Jack Thorne
Przedpremierowa,
ponieważ polskie tłumaczenie dostaniemy dopiero w październiku,
aczkolwiek jestem świeżo po lekturze angielskiej wersji i bardzo
chcę się podzielić swoimi myślami, zanim zapomnę co czułam,
czytając tę książkę.
Zanim
zasiadłam do czytania własnego egzemplarza, poczytałam kilka
recenzji, które głównie traktowały o wrażeniach czytelników
(spoilerów unikałam jak ognia) i zauważyłam, że wiele z nich nie
było pochlebnych. Większość narzekała jednak na formę –
zapowiadano scenariusz i dostali scenariusz, a nie powieść w
związku z czym byli dość zawiedzeni tym faktem („bo to nie
powinno tak wyglądać!”). Powiem szczerze, że ja też na
początku żałowałam, że ósmy tom nie jest w formie powieści
tylko scenariusza, jednak zupełnie o tym zapomniałam, gdy zaczęłam
lekturę – tak bardzo mnie wciągnęła. Podeszłam do niej z
zapałem i bezkrytycznie, nie przypinając jej łatki
„kontynuacji”, „ósmego tomu” i nie oczekując, że będzie
tworzyć płynną i spójną całość z pozostałymi siedmioma
tomami.
piątek, 12 sierpnia 2016
Recenzja "Niezgodnej" Victorii Roth
Zazwyczaj
moje wycieczki do biblioteki kończą się moim
dumnym wymarszem z naręczem książek, których wcześniej nie
miałam zamiaru przeczytać. Tak właśnie było i z tą książką.
Widziałam film, który szczerze mówiąc uznałam za dość słaby,
przez co jakoś straciłam zainteresowanie całą serią. Poza tym
jestem pewna, że wielu z was zdążyło już nawet zapomnieć, że
taka książka została napisana. Ale jak już wspomniałam na
wstępie, weszłam do biblioteki z zamiarem wzięcia jednej jedynej
książki na szwedzki i ewentualnie jakiegoś fajnego kryminału po
angielsku, coby mieć co czytać między czytaniem. Wtedy mój wzrok
padł na „Niezgodną”. „Kryminał to nie jest, – pomyślałam
- ale przynajmniej po angielsku”. I teraz siedzę z kubkiem kawy,
batonem i tą nieszczęsną książką.
środa, 10 sierpnia 2016
poniedziałek, 8 sierpnia 2016
Recenzja i analiza: "Pojedynek" Marie Rutkoski
Dzisiaj
skupimy się na książce o której wszyscy mówią, a którą
dopiero teraz miałam okazję przeczytać. Mowa tutaj o pierwszym
tomie cyklu „Niezwyciężona” autorstwa Marie Rutkoski, czyli
„Pojedynku”. Angielski tytuł serii – Winner's curse, czyli
przekleństwo zwycięzcy
– ma dla mnie większy sens, ponieważ ma ścisły związek z
tematyką książek. Sama autorka napisała, że
„osoba wygrywająca aukcję, jednocześnie przegrywa, bo płaci za
swoją wygraną więcej niż w ocenie większości oceniających wart
jest jej zakup”. Poza
tym w tekście również występuje to określenie.
sobota, 6 sierpnia 2016
Trzy serie książek, których nigdy nie skończyłam.
Darzę miłością ogromną wszelkie trylogie i
serie. Kiedy skończę czytać jakąś książkę i wiem, że jeszcze
czekają mnie 4 tomy wspaniałej uczty, fangirlingu i emocji, to aż zacieram z radości ręce. Jednak przyznam się, że zdarzyło mi się porzucić,
ewentualnie zawiesić, czytanie pewnych serii. I choć
zazwyczaj zaciskam zęby i czytam do końca - I am not a quiter! - to ostatnimi czasy coraz
częściej zdarza mi się po prostu zamknąć książkę, odłożyć
ją na półkę i wcale nie zastanawiać się „co by było
gdyby...” i „ciekawe, co się zdarzy w 7 tomie”.
Subskrybuj:
Posty (Atom)